Od lat marzyłam, aby realizować swoje artystyczne i plastyczne pasje. Dlatego kiedy znalazłam informacje o możliwości kontynuowania produkcji ceramicznego rękodzieła, nie wahałam się ani chwili. Teraz mogę już to powiedzieć: reaktywacja marki lamabo stała się faktem. Już niebawem na stronie dostępne będą znów azorki, filiżanki z misiami, czy oryginalne filiżanki – tworzone ręcznie.
Reaktywacja Lamabo
Już nie mogę się doczekać warsztatów z Kamilą (jedną z założycielek Lamabo). Wszystko po to, aby utrzymać rewelacyjną jakość ceramiki użytkowej, znanej na kilku kontynentach. Ktoś powie to ryzyko – coraz głośniej mówi się o kryzysie. Ja uważam, że prawdziwe piękno i oryginalność zawsze znajdzie swoich amatorów. Bez wątpienia produkty Lamabo Ceramics mają w sobie to coś, dlatego trzymajcie za mnie kciuki, na warsztatach.
Aktualnie w mojej pracowni są tylko kartony z formami oraz narzędziami, ale niebawem sobie wszystko poukładam i już nie mogę się doczekać pierwszego wypału. Z przyjemnością podzielę się z Wami relacją z tego pierwszego „lamabusia”.
Chciałabym, aby marka Lamabo nie tylko produkowała ceramikę, ale też była szansą na aktywizację zawodową dla osób z niepełnosprawnościami. Mam nadzieję, że już niebawem będą wspierać mnie w rozwoju marki osoby z niepełnosprawności z regionu.
Czekając na pierwszy kubki, filiżanki zajrzyj proszę na Facebooka www.facebook.com/lamaboceramics i wiesz co robić, aby dowiedziało się o marce jak najwięcej miłośników pięknej ręcznie robionej ceramiki.
Dorota Szafrańska